butów nigdy dość :)

1/12/2013

Nie da się ukryć, że buty to moja druga największa miłość. Szafy pełne, nowe pary się w nich nie mieszczą, próg w pokoju wita nowymi pudełkami, które niestety nie zmieściły się do żadnej z szaf. Ale to w niczym nie przeszkadza! Wciąż dochodzą nowe:) Każde wyjście na zakupy – nie ważnie, czy po nowy sweter, czy szampon do włosów, kończy się w sklepie z butami, a jeszcze częściej z nową parą butów w ręku:) Nie ukrywam, że prócz kupowania, ogromną radość i satysfakcję sprawia mi wygrywanie. I tak oto, za sprawą odrobiny szczęścia i mojej kreatywności w ciągu ostatniego miesiąca udało mi się wygrać dwie pary pięknych butów marki DeaShop:) Jest się czym chwalić – skórzane beżowe lity i klasyczne, eleganckie szpileczki z zamszu w kolorze również beżowym. Pochwalę się również moją dzisiejszą zdobyczą – lordsy czarne ze złotymi ćwiekami w zabójczo niskiej cenie… 29 zł:) Takiej promocji jeszcze nigdy nie udało mi się znaleźć i to całkiem przypadkiem, w sklepie, do którego nigdy nie wchodzę. Cameieu mnie zaskoczyło :)










Jakie wnioski? Warto brać udział w konkursach (głównie tych kreatywnych, bo w sprawiedliwość losowania osobiście nie wierzę:)) i warto rozejrzeć się za promocjami, bo czasami możemy trafić na na prawdę duże promocje :)

PROPONOWANE POSTY:

64 komentarze