MATT LIQUID LIPSTICK - DELIA COSMETICS

7/21/2019

Dzień dobry dziewczyny! Mam nadzieję, że po przeczytaniu dzisiejszego wpisu staniecie za mną murem i usłyszę od was jednogłośne TAK! Powiedzcie mi, czy w Waszych kosmetyczkach, szufladach, szafkach, pudełkach i pudełeczkach też znajdę nie jedną, nie kilka, a kilkanaście (kilkadziesiąt?!) kolorowych pomadek do ust? :) Uwielbiam! Mam ich na prawdę dużo, we wszystkich możliwych kolorach. Te matowe, błyszczące, kremowe, w pędzelku i w sztyfcie. A wiecie, co jest nagorsze? Że bardzo rzadko maluję usta. Wmówiłam sobie, że są za wąskie i dopóki ich nie powiększę, nie będę malować ust :) To jest argument, prawda? 

Jakie są Wasze ulubione kolory szminek? W jakich kolorach czujecie się najlepiej? Ja zdecydowanie jestem fanką ciemniejszych kolorów, brudnego różu, maliny. Mam wrażenie, że czerwień dodatkowo zmniejsza moje usta, a beże zdecydowanie nie są dla mnie - tak sobie wmówiłam i tego się trzymam. Uwielbiam matowe wykończenie, źle czuje się, gdy moje usta błyszczą. Wielogodzinna trwałość nie jest dla mnie prorytetem, ponieważ lubię w ciągu dnia poprawiać kolor, muskając usta ulunioną pomadką. Ważne jest, aby kolor nie odbijał się na filiżance, nie zostawiał śladów na zębach i nie rozmazywał podczas obdarowywania męża buziakami. 

_________

Postaram się na bieżąco pokazywać Wam nowości "pomadkowe". Mam nadzieję, że któryś z kolorów przypadnie Wam do gustu, a może dzięki Waszym komentarzom trafię na perełkę, o której nie miałam pojęcia? :) Dziś zaprezentuję kilka pomadek marki Delia Cosmetics MATT LIQUID w dwóch wersjach - matowej i satynowej MATT LIQUID METALLIC FINISH. Wszystkie kolory w macie są strzałem w dziesiątkę i trafiły już na listę moich ulubieńców. 


MATT LIQUID LIPSTICK. Od lewej, najbardziej słodki róż z całej trójki - 3 SOPHIA,  następnie bordo z przyjemnie różowymi tonami - 4 ELISABETH i moja ulubiona malinka - 5 CLAUDIA. Cała trójeczka godna uwagi. Kolory wyraziste, doskonale napigmentowane, nie transparentne. Uwielbiam te pomadki za kremową konsystencję, przyjemny słodki, niemęczący zapach i matowe wykończenie. Zaskakują trwałością. Ich jakość jest nad wyraz wysoka w stosunku do niskiej ceny (ok. 12-15zł). Usta po aplikacji pozostają miękkie i gładkie, pomadka nie tworzy nieprzyjmenej warstwry "skorupy", a efekt matu nie jest suchy. Aplikacja jest tak przyjemna, a my mamy wrażenie, że malujemy usta nawilżającym balsamem, nie mającym nic wspólnego z matową pomadką.

 
MATT LIQUID LIPSTICK METALLIC FINISH. Od lewej fiolet - 101 CHRISTINA i rdzawa czerwień - 106 JENNIFER. Zupełnie nie moja bajka, efekt matowy, aczkolwiek z połyskującymi refleksami, chrmowy, metaliczny. Kolory również dla mnie zbyt odważne, nie pasują do mojej spokojnej natury i naturalnych rysów twarzy :) :) Aczkolwiek, na większe wyjście czemu nie? 


PROPONOWANE POSTY:

0 komentarze