Yves Rocher RED APPLE - limitowana kolekcja święta inspirowane naturą

12/03/2019

Limitowane, sezonowe kolekcje kosmetyków zawsze sprawiają mi najwięcej radości. Zapachy, które będą dostępne tylko przez chwilę i ta ciekawość przed nowym, nieznanym, chęć poznania, czym ulubiona marka tym razem zaskoczy swoich klientów. Nie wiem dziewczyny, czy się ze mną zgodzicie, ale moim zdaniem limitowane kolekcje zawsze są najpiękniejsze, zapach najbardziej wyszukany, niepowtarzalny, a design opakowań, czy nawet kolorystyka kuszą, jak nigdy wcześniej. 

Dziś przychodzę do Was z jedną z zeszłorocznych kolekcji - RED APPLE, która będzie przedsmakiem tego, co czeka nas w tym roku :) Produkty które chcę Wam dziś przedstawić, to między innymi: odżywczy balsam do ust, nawilżający krem do rąk, żel pod prysznic i do kąpieli, mleczko do ciała oraz żel do mycia rąk. Wszystko pachnie obłędnie! Aromat słodziutki z lekko kwaśnią nutą, przypominający zapach plasteliny play doh, którą bawiłąm się w dzieciństwie. Na myśl przywoluję same pozytywne wspomnienia. 


Balsam do ust i krem do rąk to moim zdaniem niezbędniki, który każda z nas podczas mrożnych zimowych dni powinna mieć w torebce. Usta i dłonie są w tym okresie szczególnie narażone na szczypanie, zaczerwienienie, pierzchnięcie, a nawet pękanie spowodowane niesprzyjającą dla skóry aurą. Co do samych produktów - krem ma pojemność 75 ml i jest w bardzo wygodnej tubce. Zawiera 93% składników pochodzenia naturalnego, zabezpiecza skórę przed zimnem, dba o utrzymanie odpowiedniego nawodnienia skóry. Balsam do ust zawiera aż 97% składników pochodzenia naturalnego, jego pojemność to 4,8g i na pewno skutecznie rozprawi się z suchymi skórkami, ukoi popękane usta i ochroni je przed mrozem i wiatrem. W składzie kosmetyku nie znajdziemy  szkodliwych parabenów czy silikonu.

Ciekawym duetem jest żel pod prysznic oraz mleczko do ciała. Egzemplarze o pojemności 200 ml, zawierające 98% skłdników pochodzenia naturalnego. Jestem wielką fanką żeli pod prysznic marki Yves Rocher, które nie wysuszają mojej skóry, a zawsze zaskakują mnie kompozycją zapachową. Nie spotkałam jeszcze tak zróżnicowanej, bogatej i wyjątkowej palety aromatów i to właśnie zapach kusi mnie najbardziej. Mleczko ma lekką formułę która błyskawicznie się wchłania, nie zostawia nieprzyjemnego tłustego filmu na skórze, a idealnie ją nawilża i odpręża kojąc zmysły. Warto jednak wspomnieć po raz kolejny, że zapach czerwonych jabłek jest dość słodki i jeśli planujemy rytuał pielęgnacyjny musimy o tym pamiętać się gając wieczorem po mleczko do ciała. Aromat zostaje z nami na bardzo długo. Fanki słodkości będą zachwycone :)

I na koniec wisienka, a właściwie jabłuszko na torcie, czyli żel do mycia rąk. Mydła w płynie to moje ulubione "gadżety" w łazience. Już dawno odstawiłam klasyczne mydło w kostce za rzecz właśnie tych w pojemniku z dozownikiem. W okresie świątecznym wybór mydła w płynie jest tak ogromny, marki konkurują ze sobą tworząc coraz piękniejszy zapach, coraz bardziej kuszące buteleczki. No jak można przejść obok nich obojętnie?! Ja nie potrafię 🖤 

______
Zostawiam Was z soczyście jabłuszkową fotorelacją, a sama już zacieram rączki i nie mogę doczekać się tegorocznych nowości! W tym roku okres zimowy Yves Rocher ma zapach pomarańczy i cedru oraz biały migdał 🖤 Miałyście okazję poznać tegoroczne kolekcje limitowane? Dajcie koniecznie znać, jak wrażenia!
 

PROPONOWANE POSTY:

0 komentarze